Po akcji która wydarzyła się przed chwilą, ciągle nie mogłem dojść do siebie. Przez kilka minut siedziałem jeszcze w tych krzakach i myślałem co zrobić dalej.
W pewną sobotę wybrałem sie na mecz, nie chodzę zbyt często na mecze ale był to pierwszy dość duży mecz w tym sezonie w moim mieście więc stwierdziłem czemu by nie pójść.
W sobotę koło godziny 16 wracałem od kumpla do domu, idąc przez miasto widziałem sporo radiowozów policyjnych, ale jakoś mnie to nie zdziwiło ponieważ wiedział że dzisiaj jest spory mecz.
Ostatnio spotykam się facetem heterykiem który nie dawno wyszedł z więzienia, jestem jego cwelem i chłopcem do bicia, żeby mógł dać upust frustracji, na mnie.