Spotkanie z kibolami
Najpierw byli szokowani, a po stanowieniu zgodzili się. Szmato idziesz z nami. Wzięli mnie do opuszczonego bunkra, kazali mi rozebrać do naga. Wzięli moje ręce i związali, klękałem i co kurwo, zaczęli mnie opluwać wyśmiewać, bić po twarzy.
Później wyjęli swoje kutasy i zaczęli szczać na mnie. Jeden wepną mi kutasa do gęby prosto do gardła. Ledwo dusiłem się, widać podobało jemu. Drugi wszedł w tyłek. Później zamienili pozycjami, na koniec prosto mi na twarz swoją spermą.
Skopali mnie nasikali, opluli zostawili mnie tak związanego. Zamknęli bunkier i powiedzieli jeszcze tu wrócą, ty jebany pedale.
Obawiałem się co stanie mną, po co mi było to wszystko, chciało mi seksu. Nie wiem jak długo leżałem na twarzy sperma, ślina, moczem. Obolały, związany. Nagle słyszę ktoś otwiera i widzę siedmiu kiboli. Przeraziło mnie, co ja zrobiłem kurwa.
Podeszli w koło mnie, powiedział jeden to ten jebany pedał, który na nas wpadł. Chce być naszym cwelem. To chłopaki pokażmy jemu.
Zaczęli sikać na mnie, pluć, kopać co kurwa szmato każdy z nas dziś cie wyjebie. Bolało jak cholera, cały w spermie, ślinie i moczu. Ledwo ruszałem się tak oborały byłem.
Po całej nocy ledwo ruszałem się, oborały zostawili mnie nie wiem ile godzin trwało gdy wstałem ubrałem się.
Mój tyłek tak bolał ledwo szedłem, brudny bolało mnie wszystko dostałem się do siebie. Wziąłem prysznic zobaczyłem jak wyglądam cały w siankach, obolały. Tydzień dochodziłem do siebie. Mimo to kocham kiboli i służyć im.
Od tamtej pory co jakiś czas się spotykam na męskie jebanie z kibolami. Mówili że jestem jedynym facetem z którym się jebią. Mimo są homofobami i uważają, ze pedałów należy jebać. Mnie akurat jebią w ryj i dupę i to dosłownie.
Dodaj komentarz