Remont z wujkiem
pewnego dnia mama oznajmiła mi zamierza zrobic mały remont i w tym celu zaprosiła wujka który specjalizował się w tego typu sprawach. dowiedziałem się że przyjeżdża już następnego dnia i mam mu pomagać w remoncie, na początek trochę się zdenerwowałem bo mam lepsze rzeczy do roboty niż bawić się w jakiś remont, ale nie miałem za bardzo wyboru. wujek przyjechał następnego dnia tak jak było to wcześniej zapowiedziane. nie będę ukrywał że bardzo mi się podobał, był niższy odemnie, łysy ale za to fajnie zbudowany cała klata pokryta była tatuażami. na początku atmosfera była trochę napięta robił wszystko sam a ja tylko się nudziłem ale po kilku godzinach znalazło mi się coś do roboty. ponieważ było to dość gorące lato wujek już się spocił i zdjął koszulkę, nie mogłem oderwać oczu od jego fajnej klaty i skupić się na robocie. w końcu musiałem się ogarnąć i zająć się swoją pracą co nie było wcale łatwe w takim towarzystwie. pierwszy dzień pracy jakoś minął i wujek postanowił że jest bardzo gorąco więc napije się browara, w domu nic nie było ponieważ rodzice nie piją alkoholu, więc postanowił że pójdzie do sklepu a że był z innego miasta to musiałem iść z nim aby pokazać gdzie jest sklep. po drodze dowiedziałem się że wujek nie wstydzi się swojego ciała ponieważ 3 minuty po wyjściu z domu zachciało mu się lać więc nie wynikając że na ulicy było pełno ludzi poszedł pod mur i zaczął lać, wtedy mój kutas zaczął raptownie stawać ponieważ specjalnie ustalem bokiem aby wszystko widzieć. gdy zobaczyłem że kończy sikać szybko wsadziłem ręce do kieszeni i przytrzymywalem mojego kutasa żeby nie było widać że mi stoi. reszta drogi do sklepu przebiegła już normalnie ale to co najlepsze miało się dopiero zdarzyć. po powrocie do domu wujek zaczął pić wcześniej zakupiony towar po kilku piwach był już nieźle wstawiony. dopił ostatnie piwo i stwierdził że pójdzie się położyć ponieważ miałem spać w tym samym pokoju to poszedłem z nim, ja spałem w dresach a on znowu na środku pokoju zdjął koszulkę i do tego jeszcze spodenki w których pracował był w samych przylegających bokserkach,nie mogłem oderwać wzroku od jego ciała ale jednocześnie nie mogłem pokazać że mnie to podnieca więc żeby się nie męczyć odwróciłem się drugą stronę i poszedłem spać. w środku nocy obudziłem się ponieważ strasznie chrapał, nie mogłem zasnąć więc wstałem i poszedłem do toalety się odlać, wstając z łóżka zobaczyłem że wujek leży bez kołdry trzymając rękę na fiucie, przez chwilę pomyślałem że może mnie prowokuję ale uświadomiłem sobię że to raczej nie możliwe bo ma żonę i dzieci więc raczej nie interesują go faceci. poszedłem więc do kibla, odlalem się i zacząłem bawić się moim kutasem, niestety zapomniałem zamknąć drzwi ale jak się później okazało to dobrze. bawiłem się moim penisem aż nagle wleciał do kibla wujek złapał mnie za szyję a drugą ręką zatkał mi buzię. pomyślałem sobie że jest pijany i nastraszyć mnie chce ale w pewnym momencie przycisnął moje ciało do swojego do swojego i zaczął mnie delikatnie posuwać przez boksy jego kutas jeszcze wtedy nie stał było to super uczucie,z jednej stony super zapach potu i alkoholu z drugiej jego kutas.w pewnym momencie powiedział że widział jak się podnieciłem jak poszedł się odlać, dodał że teraz mnie puści a ja mam być cicho i zrobić mu loda. nieśmiało klęknąłem przed nim delikatnie zająłem bokserki i zobaczyłem jego na pół stojącego kutasa. wziąłem go delikatnie do buzi i zacząłem ssać, czułem jak rośnie mi w buzi, w pewnym momencie złapał mnie za głowę i zaczął coraz szybciej ruchać mnie w usta.po cichu liczyłem że wsadzi mi go również w dupę ale niestety się myliłem wujek zaczął coraz bardziej przyspieszać aż w pewnym momencie poczułem gorąca spermę zalewającą moje usta. po minie wujka wywnioskowałem że było mu dobrze, wytarł kutasa o moją twarz podciągnął bokserski i jakby nigdy nic poszedł spać ja jeszcze długo nie mogłem się pozbierać po tym zdarzeniu w końcu spełniło się jedno z moich marzeń.
i to by było na tyle piszczie w komentarzach czy chcecie kontynuację przygody z wujkiem czy nową przygodę.
Dodaj komentarz