Dresy - Byczki z internetu
Taki jakich najbardziej lubię :). Dodatkowo miał bardzo zachęcający opis na swoim profilu. Pisał że szuka kolegi który będzie mu obciągał kilka razy w tygodniu, myśl o spotykaniu się z nim regularnie nie dawała mi spokoju. Wymieniliśmy kilka wiadomości, w między czasie okazało się że jest bi i ma żonę oraz dziecko. Dla mnie oczywiście to nie przeszkadzało, a wręcz jeszcze bardziej nakręcało. Umówiliśmy się na następny dzień. Postanowiliśmy że narazie nie będziemy wymieniać się numerami telefonów i będziemy się kontaktować przez ten portal. On był żonaty, ja nie mieszkałem sam więc umówiliśmy się w plenerze, a mianowicie w okolicach opuszczonego szpitala. Gdy byłem już prawie na miejscu wszedłem jeszcze na ten portal aby sprawdzić czy nie napisał że się rozmyślił, czy coś. Od razu zobaczyłem że mam od niego kilka nieprzeczytanych wiadomości. Trochę się zdenerwowałem bo pomyślałem że może się rozmyślił. Zacząłem czytać wiadomości, zapytał mnie czy może przyjść z kumplem. Nie wiedziałem co zrobić, zazwyczaj nie spotykam się w ciemno. Ale z drugiej strony jestem już tak blisko miejsca i mam na wielką ochotę na jego kutasa, więc się zgodziłem. Napisał mi odrazu że zaraz będą. Wszedłem za rozerwane ogrodzenie i siedziałem na schodkach jednego z opuszczonych budynków. Siedziałem tak kilka minut aż nagle usłyszałem że ktoś idzie. Od razu go poznałem krótko ostrzyżony w czarnej podkoszulce, krótkich spodenkach, białych soksach i zajebistych adidasach. Na oko miał 36 lat, koło 190 cm. wzrostu i ważył chyba że sto kilo, naprawdę potężny byczek. Nie byłem pewny co do jego kolegi ale gdy go zobaczyłem to wiedziałem że nie będę żałował, miał też około 36 lat, był trochę chudszy i niższy od niego. Krótko ostrzyżony, gruby łańcuch na szyi czarna koszulka i jeansy. Podszedł do mnie ten z którym pisałem przywitał się powiedział żebyśmy weszli do środka. Weszliśmy do środka, od początku było widać że ten byczek jest nieźle napalony bo co chwila macał się po jajach. Bez zbędnego gadania odrazu wziął się do roboty. Podszedł do mnie złapał mnie za pośladki i mocno przycisnął do siebie ocierając o mnie swojego kutasa przez spodnie, mój kutas momentalnie stanął natomiast wyczuwałem że jego jeszcze troszkę potrzebuje. W między czasie druga ręka chwycił mnie za kark i wepchnął moja głowę sobie pod pachę i kazał lizać. Tego dnia było bardzo gorąco więc był cały przepocony co bardzo mnie jarało. Po chwili odepchnął mnie na ścianę i powiedział do swojego kumpla:
-To co razem czy najpierw ja a potem ty?
Na co ten mu odpowiedział:
-Zabaw się pierwszy, a ja za ten czas przyjebie kreskę to młody będzie miał zajęcie. - Na co byczek Uśmiechnął się i powiedział:
-Nie ma sprawy
Jeden z gości poszedł na bok wciągnąć fetę a drugi zabawiał się że mną. Powiedział do mnie:
-No to klękają i bierz się do roboty.
Oczywiście grzecznie uklękłem i zacząłem masować jego kutasa przez spodnie. Po chwili opuściłem mu spodenki i stał przede mną w samych czarnych, spoconych bokserkach. Zacząłem lizać jego kutasa przez bokserki, gdy zauważyłem że jest już coraz większy, opuściłem mu bokserki i zacząłem mu delikatnie obciągać. Na co usłyszałem:
-Kurwa! Tak to mi żona obciąga, pokaże ci jak to się robi.
Chwycił mnie za tył głowy i gwałtownym ruchem docisnął swojego nabrzmiałego kutasa po same gardło. Trzymał tak kilka sekund a ja nie mogłem złapać oddechu, zacząłem się ślinić, nagle puścił i zaczął mnie dość ostro ruchać i jednocześnie cicho jęczeć. Z chwili na chwilę ruchał mnie coraz szybciej i agresywniej, jęcząc przy tym coraz głośniej. Nagle znowu docisnął swojego kutasa do mojego gardła a ja poczułem wielkie ilości ciepłej spermy w ustach. Poruszał swoim kutasem jeszcze chwilę w mojej buzi po czym wyjął go podciągnął bokserki, spodenki i krzyknął:
-Ee, Robert! Dawaj twoja kolej
Po chwili podszedł do mnie drugi gość a tamten poszedł na drugi koniec budynku.
Myślałem że Robert też będzie chciał się trochę zabawić w lizanie ciała, więc chciałem wstać ale powiedział do mnie:
-Nie wstawaj i bierz się do roboty!
Jego również zacząłem najpierw delikatnie macać przez spodnie ale ewidentnie nie miał czasu, odepchnął moje ręce ze swojego krocza, rozpiął rozporek, wyjął swojego, jeszcze nie stojącego kutasa i powiedział:
-Bierz go do pyska!
Jak powiedział tak też zrobiłem. Wziąłem jego kutasa do buzi i po dłuższej chwili zaczął w końcu twardnieć. Wtedy chwycił mnie za tył głowy i zaczął mnie ruchać w mordę jeszcze mocniej i szybciej od poprzednika. Jęczał również głośniej i widać było po nim że jest mu bardzo dobrze. Ruchał mnie tak dobre kilka minut aż w końcu przyspieszył na dobre i poczułem w swoich ustach ponownie ogromne ilości ciepłej spermy. Poruszał powoli swoim kutasem w moich jeszcze przez chwilę po czym go wyjął, zapiął rozporek, poklepał mnie po twarzy i powiedział:
-Pogadam z sebą to może jeszcze się spotkamy. - Po czym krzyknął do kolegi:
- Seba, Idziesz?
I tak bez słowa wyszli z budynku. Nie wiedziałem jeszcze czy będą chcieli się spotkać drugi raz. Nie ukrywam że ja bym bardzo chętnie to powtórzył.
Dodaj komentarz